pracowity rok
Cały 2011 rok był u nas dosyć szalony, między innymi dlatego nie było czasu na ten blog Duuużo nowości ! Ostatni wpis zakończyłam na etapie podłączania prądu dawno temu :) Prąd jest nie tylko doprowadzony od słupa ale także rozprowadzony po całym domku. W marcu dojechały do nas okna i z małym poślizgiem drzwi frontowe oraz do kotłowni. Własnymi siłami zrobiliśmy zerowe wylewki, a później ekipa od tynków wewnątrz spisała się na medal, bo wyszło rewelka ! Przed zimą daliśmy jeszcze radę zrobić pierwsze kroki w kierunku trawnika. Tony ziemi zostały wyrównane. A poza tym wiele innych drobnych prac budowlanych (i nie tylko) zostało wykonanych. Przed nami znowu pracowity rok. Zaczynamy od cenrtalnego ogrzewania. Ruszamy w marcu z robotami. Damy radę, bo jak nie my to kto? :))